niedziela, 20 czerwca 2010

poślizg

Jak jeździć w zimie aby nie wpasć w poslizg? moja rada najwolniej jak sie tylko da, bo gdy wpadniemy w poslizg mamy tylko ulamki sekund na reakcje, a tyle czasu to nawet dla zawodowego kierowcy może być za malo, dlatego rozsadna jazda w zimie to podstawa

Poślizgi


Autorem artykułu jest Tomasz Galicki




Żeby nauczyć się dobrze radzić sobie w poślizgu, musisz najpierw umieć rozróżnić, z jakim poślizgiem w danej chwili masz do czynienia. Znajomość rodzajów poślizgów jest o tyle ważna, że w sytuacji drogowej nie ma czasu na zastanawianie się.

Większość kierowców błędnie pojmuje pojęcie poślizgu samochodu uznając, że poślizg oznacza ślizganie się tyłu pojazdu na boki. I nic więcej. Takie pojmowanie sprawy jest bardzo dużym i do tego niebezpiecznym uproszczeniem... Niestety niewiele szkół nauki jazdy we Wrocławiu przeprowadza tego typu szkolenia.


Poślizgi możemy podzielić na dwa rodzaje, a są to: podsterowność i nadsterowność.
Niestety niewiele szkół nauki jazdy we Wrocławiu przeprowadza tego typu szkolenia.
Nadsterowność występuje wtedy, gdy tylne koła pojazdu tracą przyczepność w zakręcie i tył samochodu jest wynoszony na zewnątrz zakrętu. Ze zjawiskiem podsterowności mamy do czynienia wtedy, gdy przednie koła samochodu tracą przyczepność i przód auta wyjeżdża na zewnątrz zakrętu - "auto nie chce skręcać".


Więc nadsterowność jest wtedy, gdy jadąc w zakręcie tylne koła samochodu, z jakiegoś powodu, wpadają w poślizg. To z kolei powoduje, ze przednie koła pojazdu otrzymują tym samym dużo więcej przyczepności. Ponieważ w tym samym czasie skręcasz, przednie koła które mają zdecydowanie większą przyczepność jednocześnie próbują pokonać zakręt, natomiast tylna oś się ślizga wyrzucając tył samochodu na zewnątrz, auto po prostu obraca się wokół osi przednich kół. Najlepszym sposobem na wyprowadzenie pojazdu w tej sytuacji jest skierowanie kół w stronę w którą ucieka tył.


Podczas pokonywanie zakrętu tylne koła samochodu tracą przyczepność i auto zaczyna obracać się w prawo. Technika posługiwania się pedałem gazu jest w tym momencie zależna od tego czy kierujemy samochodem z napędem na przednie, tylne, bądź wszystkie koła. Sposób kręcenia kierownicą pozostaje jednak ciągle taki sam. Główną zasadą jest ustawienie przednich kół samochodu w stronę, w która chcemy jechać. To znaczy, jeżeli przód samochodu jest skierowany o 45 stopni za bardzo w prawą stronę, musisz skierować przednie koła 45 stopni w lewo. Mowa jest tutaj o kołach a nie o kierownicy, która ma różne przełożenia w różnych samochodach!


Podsterowność, jest zmorą zdecydowanej większości kierowców, mamy z nią do czynienia w momencie kiedy przednie koła wpadają w poślizg i w efekcie samochód jedzie prosto, bądź skręca zdecydowanie mniej niż nakazywałoby mu to skręt kierownicy. Jak wyżej, sposób posługiwania się pedałem gazu jest w tym momencie zależny od tego czy jedziemy samochodem fwd, rwd czy awd, jednakże są trzy główne metody na poradzenie sobie z podsterownością.


Jeżeli masz czas i miejsce na drodze możesz po prostu trzymać kierownicę skręconą tak jak była do tej pory i pozwolić pojazdowi na zwolnienie do prędkości przy której złapie przyczepność.
Przednie koła złapią przyczepność szybciej jeżeli są mniej skręcone.
Podsterowność „bardzo lubi" hamulce. Jeżeli nadepniesz z całej siły na pedał hamulca jest bardzo prawdopodobne, że zablokujesz koła co spowoduje pogorszenie podsterowności.



---

T.G.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 8 czerwca 2010

nowy samochód

kilka miesięcy temu,zimą, plac przez długi okres był bardzo zaśnieżony i samochody stały po progi w śniegu.Aby je podstawić pod transport wyjeżdżano nimi na "pełny gazie" paląc opony i sprzęgła

Za nim kupisz nowy samochód


Autorem artykułu jest reporter68




Wchodzimy do salonu samochodowego, gdzie w środku stoi kilka pięknych, pachnących i lśniących aut ukochanej naszej marki.Dokonałeś wyboru ukochanego modelu i jesteś gotowy do zakupu

Wchodzimy do salonu samochodowego, gdzie w środku stoi kilka pięknych, pachnących i lśniących aut ukochanej naszej marki.Dokonałeś wyboru ukochanego modelu i jesteś gotowy do zakupu. Ale za nim to zrobisz przedstawię Tobie drogi czytelniku drogę, jaką mógł przebyć Twój ukochany pojazd od fabryki do salonu.Robię to nie dlatego, aby odstraszyć , czy odradzić zakup "wymarzonych czterech kółek", ale dlatego,że wiedzę jaką posiadam na temat składowania i magazynowania nowych samochodów otrzymałem od mojego znajomego pracującego w jednym ze znajdujących się na terenie Polski takich właśnie magazynów nowych samochodów.I po prostu chcę tą wiedzą się teraz podzielić.



A to co usłyszałem nie zawsze jawi się w "różowych barwach".No to po kolei. Większość producentów samochodowych oraz importerów dla magazynowania swoich produktów korzysta najczęściej z dużych placów gdzie na tzw. stoku oczekują one na zamówienie i transport do dealera danej marki.


W Polsce rzecz wygląda podobnie , a jeden z takich placów mieści się w zachodniej części naszego kraju (miejscowości celowo nie wymieniam), gdzie składowanych jest kilka najpopularniejszych w sprzedaży marek .Z reguły samochody trafiają na plac autotransporterami( popularnymi Lorami) lub transportem kolejowym.Cały proces odbioru od producenta,kontroli,magazynowania i wysyłki do sprzedaży samochodu wykonują pracownicy firmy magazynowo -logistycznej. A jak to w życiu bywa, ile ludzi tyle charakterów, a z tymi bywa różnie. Czasami emocje biorą górę, a wtedy najlepiej na czym się wyżyć ? No właśnie , na rzeczy martwej( w tym wypadku jest nią samochód).Kolega , który opowiedział mi tę historię powiedział,że nie raz jest świadkiem, jak nowe pojazdy odprowadzane są na plac na "pełnym bucie". Na placu, który w całości nie jest pokryty asfaltem(ziemia pokryta tłuczniem), też można dać upust wyobraźni,przy ruszaniu na pełnym gazie obijane kamieniami i piachem jest reszta magazynowanych pojazdów.Nie mam zamiaru tutaj nikogo usprawiedliwiać , ale przy wynagrodzeniu rzędu 1300-1600 złotych, braku perspektyw na więcej, a przy tym , gdy widzi się szefa "rozbijającego się" najlepszymi modelami aut, nie mówiąc o lotach prywatnym śmigłowcem nad firmą -to nie dziwię się ,że ludzie są rozgoryczeni.


No tak, powiesz drogi czytelniku , ale te samochody przecież za nim są przewożone do dealera podlegają oględzinom przez kierowcę, który kontroluje co będzie wiózł , a na samym końcu i przez docelowego dealera.


Tak i całkowicie się z Twoim spostrzeżeniem zgadzam.
Ale zadam też od razu pytanie:Jaką masz możliwość fizyczną sprawdzenia przy zakupie elementów zawieszenia, przeniesienia napędu , czy też sprawdzeniu materiałów eksploatacyjnych ( a do tych należy między innymi sprzęgło).Tak więc , gdy wymienione sprzęgło Tobie "strzeli" po 20.000 -30.000 km to przedstawiciel serwisowy salonu, gdzie kupiłeś samochód ,jako główną przyczynę poda ,że widocznie intensywnie eksploatujesz samochód i to jest właśnie główny powód awarii.Koszt naprawy to średnio powyżej tysiąca złotych, bo sprzęgło jest traktowane tak samo , jak klocki hamulcowe(materiał eksploatacyjny)i nie podlega gwarancji. Przeguby i półosie, czy elementy też nie muszą dać znać w czasie gwarancji, bo przeważnie jest tak ,że coś "siada" po wygaśnięciu terminu ochrony.


Wspomniany kolega opowiedział mi też historię,jak to kilka miesięcy temu,zimą, plac przez długi okres był bardzo zaśnieżony i samochody stały po progi w śniegu.Aby je podstawić pod transport wyjeżdżano nimi na "pełny gazie" paląc opony i sprzęgła.


Tak więc kilka porad z mojej strony:
-przed odbiorem pojazdu dokładnie obejrzyj samochód, głównie dolne elementy nadwozia samochodu;
- zwróć uwagę na zderzaki i progi , w szczególności dolne płaszczyzny poziome elementów, czy nie ma rys lub odprysków;
-koniecznie zwróć uwagę przed wyjazdem z salonu na stan opon, czy posiadają paski( kolorowe linie na bieżnikach) głównie na osi gdzie przenoszony jest napęd, jeżeli przednie lub tylne są nadmiernie starte to masz prawo wiedzieć co jest tego powodem- obawiam się ,że na logiczne wytłumaczenie tego stanu rzeczy nie ma co liczyć;
Z własnego doświadczenia powiem,że przy spokojnej jeździe "paski przeżywają" przebieg nawet do 50km.


Poza tym każdy pojazd w transporcie może również ulec różnym szkodom, o których dealer powinien Nabywcę poinformować.W przypadku kiedy te zostały stwierdzone, dealer dochodzi roszczeń u firmy transportowej lub bezpośrednio u importera marki, ponieważ na podstawie protokołu szkód powinien je naprawić i poinformować przyszłego właściciela, a bardzo często udzielić również rabatu, ponieważ pojazd nie jest już zgodny z umową zakupu.


Przebieg pojazdu powyżej 10-15 km też powinien wzbudzić niepokój, bo kupujemy samochód nowy, a nie auto , które było "służbówką" na placu.Dla przykładu podam,ze kupując samochód w Salonach VW w Wolfsburgu, rzadko kiedy spotkamy pojazd z przebiegiem większym niż 2 km.Tak więc doliczając transport( za i wyładunek) , składowanie i ponowny transport powiedzmy do Polski nie powinno to być więcej niż 5-7 km.
Tekst ten napisałem nie dlatego,żeby odradzić zakup nowych aut, ale aby uświadomić potencjalnych Nabywców ,jaką drogę przebywa samochód od producenta do salonu ( w największym skrócie, ponieważ moja wiedza wystarczyłaby na co najmniej pięć tej wielkości artykułów) i na co głównie zwrócić uwagę przy odbiorze wymarzonego samochodu.
Pamiętajcie: Człowiek dwa razy się najbardziej cieszy z samochodu.Kiedy go kupuje i po czasie... kiedy uda mu się sprzedać.

Pozdrawiam
May


---

MAY


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

interesujące blogi

  • Sufity podwieszane - Sufity podwieszane - aranżacje wyjątkowego wnętrza Autor: *Tasia Nina Góral* Ktoś kto ceni niepowtarzalność i wyjątkowość w wystroju swojego mieszkania c...
  • Neapol - Południowe Włochy Autor: *Ron Midway* Południowe Włochy to zupełnie inny świat w porwaniu z tymi z północy. Część osób, która zna popularne wśród polaków...
  • Powrót naszych "bohaterów" euro 2016 - To co zrobili z wami kibice na lotnisku to tak naprawdę pokazuje gdzie mają was i ten kraj - przegrywać też trzeba umieć, ale tu nie chodzi o przegraną bo ...
  • Darmowy antywirus - Jeżeli jeszcze nie masz programu antywirusowego to koniecznie zainstaluj jakąś ochronę swojego laptopa np. Avast. darmowa wersja tego programu jest dostępn...
  • ładowarki - Przenośne ładowarki do telefonów, do czego służą? Autor: *Andrzej Bastian* Jak się Tobie wydaje, co jest najsłabszą stroną obecnych telefonów komórkowych...
  • Used Cars - Taking the vehicle for a test drive is one of the most important things to be done when buying a used car. Chances are you would want to know whether or no...
  • Jak sprzedać samochód - Przygotuj się do odpowiedzi na pytania – czy auto posiada jakieś usterki, czy uległo wypadkowi, co wypadałoby w nim wymienić. Nie ma sensu zatajać niedocią...