środa, 29 kwietnia 2009

Hamulce-zadbaj o bezpieczeństwo swoje i swoich bliskich

Hamulce-zadbaj o bezpieczeństwo swoje i swoich bliskich
autorem artykułu jest Karol Bober
Samochodem na wycieczkę do Pragi? zobacz relację fotograficzną tutaj
Hamulce
Wiosna! Na drogach w końcu sucho, słońce zaczyna grzać i temperatura osiąga w końcu jakieś przyzwoite wartości. Zmieniamy więc opony na letnie i śmielej naciskamy na pedał gazu. Niestety, czasem trzeba będzie też ostrzej zahamować... Jak zima wpłynęła na nasz układ hamulcowy?
Zima to dla naszych 'hebli' dość ciężki okres. Mimo, że jeździmy wtedy z niższymi średnim prędkościami i częściej hamujemy silnikiem to i tak istnieje sporo czynników negatywnie działających na cały układ. Śnieg, błoto pośniegowe, sól - wszystko to ma szanse zanieczyścić nam hamulce, chociażby dostając się pomiędzy okładzinę klocka a tarczę. Czasem rozgrzejemy hamulce, wjedziemy w kałużę, których nie brakuje po roztopach - efektem może być zwichrowanie tarczy. Zimowe warunki są też zdecydowanie niekorzystne dla trwałości płynu hamulcowego.
Wszystko to powoduje, że na wiosnę warto skontrolować swoje hamulce i dokonać niezbędnych wymian.
Tarcze:
Tarcze to teoretycznie najbardziej odporny na zużycie element układu. Jeżeli zachodzi konieczność ich wymiany, to bezwzględnie należy to zrobić. Pęknięcie tarczy w czasie awaryjnego hamowania nie oznacza nic dobrego ;-) Nie uciekajmy się do rozwiązań typu przetoczenie tarczy. To tak naprawdę droga donikąd.
Tarcze występują w kilku rodzajach. Najprostsze to tak zwane tarcze pełne. Są to po prostu wytoczone z metalu tarcze, nie posiadające żadnych żłobień ani otworów. Uważane są za najbardziej trwałe, jednak ich największym minusem jest powolne chłodzenie się po ostrym hamowaniu.
Inny rodzaj tarcz to tarcze wentylowane. W porównaniu do pierwszych posiadają wewnętrzne otwory, które ułatwiają odprowadzanie ciepła. Przez to sprawdzą się zdecydowanie lepiej niż tarcze pełne podczas kilkukrotnego, ostrego hamowania.

Najwyższa półka to tarcze wentylowane z nacięciami bądź nawierceniami. Zapewniają najwyższą odporność na temperatury, z reguły są wykonane z lepszych materiałów niż tarcze standardowe. Niemniej jednak potrafią się szybciej zużywać, ostrzej traktują też okładziny klocków hamulcowych
Klocki:
Klocki hamulcowe różnią się głównie materiałem z którego są wykonane. Są mieszanki twardsze, bardziej odporne na ścieranie ale przez to mniej skuteczne i mieszanki miękkie, które dają lepsze opóźnienia ale szybciej się zużywają. Należy uważać by przypadkiem do zwykłego auta nie kupić klocków wyczynowych. Takie klocki uzyskują swoje optymalne parametry dopiero po ich rozgrzaniu do odpowiedniej temperatury. Chwilę po ruszeniu będą działały bardzo słabo i możemy się nieźle zdziwić, że mając model oznaczony np. jako „Racing" wjechaliśmy komuś w tył ;-)
Płyn hamulcowy:
Tu obowiązuje jedna zasada: zalewamy taki jaki producent zaleca do układu hamulcowego naszego auta. Normę DOT znajdziemy zawsze w dokumentacji albo w Internecie. Warto kupować płyny renomowanych producentów z pewnego źródła - produkty no-name lub podróbki mogą nie trzymać zadeklarowanych norm i czeka nas przykra niespodzianka
Przewody hamulcowe:
Bardzo często zapominamy, że w ogóle coś takiego w aucie mamy. A są to często zwykłe gumowe rurki, które z wiekiem parcieją. Są narażone na wysokie ciśnienia i kiedyś po prostu nam pękną, najprawdopodobniej podczas ostrego hamowania. Warto zmieniać je co jakiś czas, można też się zastanowić i poszukać zamiennika w stalowym oplocie. Będzie dużo bardziej trwały jak też poprawi odrobinę czucie hamulców.
Generalnie wiosną, kiedy zwykle zaczynamy trochę więcej i szybciej jeździć autem - warto skontrolować cały układ hamulcowy. Poziom płynu i stan tarcz i klocków to podstawa bezpieczeństwa. Stan przewodów trudno ocenić „na oko" - jeżeli wiemy, że jeździły kilka lat - można profilaktycznie wymienić. Nie są z reguły drogie. Natomiast ile by nas te wymiany nie kosztowały - nie będą droższe niż zdrowie albo życie nasze lub najbliżych.
Redakcja

--
Autopik- szeroki wybór auto części


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zaplanuj podróż

Myszką po mapie czyli którędy do celu.
autorem artykułu jest Pawel Goc
Najpraktyczniej skorzystać z papierowego atlasu, niemniej nie zawsze taki jest pod ręką, albo nie zawsze można w nim znaleźć wystarczająco precyzyjne informacje. Pomocą w takim wypadku mogą jednak służyć internetowe mapy i geolokalizatory, które nie tylko pokażą w dużym zbliżeniu cel podróży, ale i podpowiedzą jak do niego dotrzeć. Internetowe mapy stanowią coraz silniejszą konkurencję dla papierowych wydawnictw. Po pierwsze użytkownik może precyzyjnie określić, jaki obszar go interesuje i czego chce się z mapy dowiedzieć. Po drugie dostęp do tego typu informacji nie jest już sztywno uwarunkowany obecnością komputera. Wybrany obszar mapy i naniesione wytyczne można przenieść na papier, albo skorzystać z mobilnych wersji serwisów i analizować mapy na ekranie telefonu komórkowego lub palmtopa. Dostępne w internecie mapy jak i zintegrowane z nią informacje w postaci punktów użyteczności publicznej POI (ang. Point of Interest), są przy tym cały czas na bieżąco aktualizowane przez wydawców, a w niektórych wypadkach nawet samych internautów. Oto czołówka krajowych serwisów tego typu i krótka charakterystyka ich możliwości.
[B]Zumi.pl[/B]
[U]http://www.zumi.pl[/U]
Oferta serwisu jest obecnie najszerzej rozbudowana, zostawiając nieznacznie w tyle krajową konkurencję. Podstawowa funkcja to wyszukiwanie firm i usług o określonym profilu, działających na terenie naszego kraju (zasięg serwisu nie obejmuje innych państw). Już bezpośrednio ze strony głównej można wprowadzić odpowiednie wytyczne i rozpocząć proces wyszukiwania. Warto zaznaczyć, że formularz do wprowadzania danych stara się automatycznie podpowiadać możliwe frazy na podstawie pierwszych liter, co znacznie ułatwia zadawanie pytań. Uzyskane wyniki przedstawiane są w formie listy adresów wraz z mapką z zaznaczonymi punktami ich lokalizacji. Najeżdżając myszką na wybrany punkt, można szybko wywołać lokalną wizytówkę firmy oraz skierować od razu zapytanie o dojazd. Skalę i zasięg mapy reguluje się płynnie za pośrednictwem myszy lub klawiatury. Podgląd można wygodnie przesuwać, chwytając przyciśniętym klawiszem myszy gdzieś w obrębie mapy, wywołując miniaturowe okienko nawigacji widoczne w prawym dolnym rogu mapy, lub po prostu wykorzystując klawisze strzałek na klawiaturze. Do przeskalowania można natomiast wykorzystać widoczny suwak, rolkę myszy lub klawisze plus i minus. Dostępna mapa może mieć formę graficzną (rysunkową), fotograficzną (zdjęcia satelitarne) lub hybrydową, czyli wykorzystującą satelitarne zdjęcia wraz z warstwą graficznych opisów. Otrzymaną przez serwis mapkę, w wybranej skali i z naniesionymi punktami lokalizacji/dojazdu, można wydrukować lub wysłać znajomemu przy pomocy pocztowego formularza (wygląda jednak na to, że nie obsługuje on polskich zmiękczeń w opisie). Oprócz wyszukiwania firm i usług, Zumi oferuje dodatkowo szereg innych form lokalizacji i wizualnego przedstawiania wyników na mapie. Chodzi tu przede wszystkim o wytyczanie najkrótszej drogi dojazdu z jednej miejscowości do innej. Jeśli któraś z podanych wytycznych dubluje się, system prosi o sprecyzowanie informacji przedstawiając możliwe warianty lokalizacji wraz z województwem i powiatem, w którym dana miejscowość się znajduje. W wyniku zapytania, użytkownik otrzymuje precyzyjny harmonogram drogi z wytyczonymi punktami zmiany kierunku a także mapkę z naniesioną trasą. System informuje przy tym, jaka jest odległość między wytyczonymi punktami (w km.) i ile czasu szacunkowo może zająć droga. Dostępne funkcje pozwalają odwrócić kierunek jazdy, wyszukać na trasie przejazdu usługi lub firmy o określonym profilu działalności lub pokazać na mapie lokalizacje fotoradarów bądź innych newralgicznych miejsc sygnalizujących utrudnienia w ruchu bądź czarne punkty. Jedna z opcji umożliwia nawet podgląd wybranych dróg z kamer miejskiego monitoringu, wraz z aktualną temperaturą nawierzchni i powietrza. Kolejną specyfikacją serwisu jest opcja wyszukiwania różnego typu punktów POI związanych głównie z turystyką. Noclegi, serwisy gastronomiczne, zabytki, kąpieliska, bankomaty itp. Wszystko to rozbite na różne kategorie, z których użytkownik może sobie wybrać tylko te pożądane. Funkcje serwisu zamykają posegregowane alfabetycznie mapy miast i zestawy panoramicznych zdjęć z różnych ciekawych miejsc polski, które można podglądać w oknie przeglądarki. Bazę informacyjną serwisu można uzupełniać samodzielnie za pośrednictwem odpowiednio przystosowanych formularzy. Odrębny formularz dla osób chcących jedynie poinformować o lokalizacji usługi o określonym profilu i osobny, bardziej rozbudowany dla osób, chcących rozleklamować w serwisie własną działalność (możliwa dodatkowa, płatna forma wyróżnienia).
[B]Zrzut ekranu[/B]
[I]Zumi.pl wśród licznych punktów POI ma do zaoferowania także informacje na temat warunków na drogach, w tym bezpośredni podgląd w kamery miejskiego monitoringu.[/I]
[B]Targeo[/B]
[U]http://www.targeo.pl[/U]
Według składanych deklaracji serwis udostępnia mapę Polski z dokładnymi adresami w 1600 miejscowościach. Podstawowa forma usługi to wyszukiwanie adresów oraz wytyczanie tras z jednego miejsca do innego. Dostarczona mapa oferuje jedynie graficzną formę prezentacji i można ją skalować za pośrednictwem widocznego suwaka lub kółka myszy. Dostępna jest także forma przesuwania podglądu i szybkiego przeskalowywania: zbliżenie do zakreślonego kwadratu lub pełne oddalenie. Na mapie, oprócz nazw miejscowości i ulic można znaleźć informacje na temat lokalizacji różnych obiektów użyteczności publicznej (tzw. POI): bankomaty, kościoły, stacje paliw, apteki itp. Na liście dostępnych jest przeszło sześćdziesiąt tego typu sklasyfikowanych tematycznie punktów, niemniej jednocześnie na mapie może być wyświetlanych najwyżej pięć wybranych kategorii (chcąc dodać inną trzeba wcześniej zrezygnować z już widocznej). Serwis pozwala przy tym użytkownikom samodzielnie dopisywać lokalizacje kolejnych punktów, trzeba jedynie wcześniej zarejestrować własne konto. Dopisywane indywidualnie przez internautów punkty POI są widoczne od razu w serwisie, choć z adnotacją, że nie są to informacje zweryfikowane. Dodawanie kolejnych punktów użyteczności publicznej ma charakter czysto informacyjny, niemniej w formularzu zgłoszenia można umieścić wiele szczegółowych informacji: nazwa, kategoria, ulica, numer budynku, słowa kluczowe, adres www, opis. Co więcej, o ile dopisywany punkt POI ma charakter historyczny lub kulturalny i na jego temat można znaleźć w Wikipedii jakieś hasło, to link do tego hasła także można umieścić w specjalnie do tego celu przystosowanej rubryce. Mając zarejestrowane konto w serwisie Targeo, użytkownik otrzymuje również możliwość osadzenia na swojej stronie www zakreślonego wcześniej fragmentu mapy wraz z wybranymi warstwami informacyjnymi i wytyczoną drogą dojazdu. Zakreślony fragment mapy, w formie graficznego zrzutu wraz z komentarzem, można też wysłać pocztą. Inny wariant przekazywania lokalizacji, to wygenerowanie specjalnego odsyłacza, który otwiera mapę Targeo od razu w zbliżeniu na konkretny adres. Targeo, wraz z redakcją tygodnika Auto Świat, przygotował i prowadzi konkurs „Uwaga Absurd”. Na osobnej warstwie informacyjnej można podglądać zgłaszane przez internautów opisy i zdjęcia przedstawiające różne drogowe osobliwości.
[B]Zrzut ekranu[/B]
[I]Mapy Targeo można szybko rozbudowywać dopisując znane nam punkty POI. Jeśli do tego dopisujemy jakiś historyczny obiekt, to jego opis można rozszerzyć dodając link do hasła w Wikipedii.[/I]
[B]DoCelu[/B]
[U]http://docelu.pl[/U]
Najmłodszy krajowy lokalizator o światowym zasięgu. Podstawowe funkcje serwisu to wyszukiwanie adresów, planów miast, punktów POI o określonej specyfikacji, wyznaczanie odległości i wytyczanie tras między wybranymi miejscami. Dostępna mapa ma formę wyłącznie graficzną, przy czym mimo światowej skali zasięgu, widać, że jedynie w przypadku krajowych miast można liczyć na szczegółowe informacje odnośnie nazw ulic czy punktów POI. Wprowadzanie wytycznych wyszukiwania ułatwiają za to autouzupełnienia. Podpowiadają, co chcemy uzyskać, wyświetlając zbliżone bądź alternatywne nazwy miejscowości wraz z ich lokalizacją (województwo/gmina). Serwis oferuje dość unikalne metody wytyczania drogi między jednym punktem a drugim. Można wyznaczyć trasę podając nazwy miast bądź precyzyjne adresy startu i zakończenia, wprowadzając współrzędne geograficzne krańcowych punktów trasy lub ręcznie wskazywać myszką na mapie początek i koniec drogi. W tym miejscu warto wspomnieć, że opcje dostępne w menu kontekstowym prawego klawisza myszy pozwalają przeprowadzić wiele kluczowych operacji: wyznaczanie punktów, skalowanie podglądu, oflagowywanie miejsc itp. DoCelu, jako jeden z nielicznych umożliwia także wytyczenie trasy indywidualnie przez użytkownika, na zasadzie wskazywania punktów pośrednich (z tym wszakże, że może ich być najwyżej pięć). Jako wynik wytyczania, użytkownik otrzymuje tekstowy przebieg trasy, informację na temat odległości i czasu przejazdu oraz mapkę z rozrysowanym przebiegiem, którą może wydrukować, wysłać pocztą lub osadzić na stronie www. W darmowej wersji mapka taka może mieć maksymalne rozmiary 300 na 300 pikseli. Decydując się na wersję komercyjną (60 zł co 12 miesięcy), można decydować o jej rozmiarach i zawartości. Zakres dostępnych punktów POI nie jest imponujący (siedemnaście pozycji), przy czym jak na razie głównie większe miasta mogą pochwalić się gęstym obłożeniem znaków. Serwis pozwala jednak internautom zgłaszać kolejne wytyczne i szczegółowo je opisywać. Dotyczy to także prywatnych firm, których zakres działalności pokrywa się z usługami w punktach POI. Każdy taki zgłoszony obiekt, przed opublikowaniem moderowany jest jednak wcześniej przez autorów. Zakładając w serwisie własne konto, użytkownik ma dodatkowo możliwość zapisywać swoje wytyczne (trasy, punkty, widoki), niemniej funkcja ta wydaje się nie działać jeszcze do końca prawidłowo.
[B]Zrzut ekranu[/B]
[I]DoCelu jako jeden z nielicznych lokalizatorów pozwala nie tylko automatycznie, ale i ręcznie wskazać pośrednie punkty w czasie wyznaczania drogi dojazdu.[/I]
[B]Map24[/B]
[U]http://www.map24.pl[/U]
Serwis Interii przyda się przede wszystkim turystom i biznesmenom zainteresowanym zagranicznymi podróżami. Oprócz typowych opcji namierzania adresów i wytyczania tras, znaleźć tu można dodatkowo rozbudowane sekcje wyszukiwania hoteli według różnych standardów oraz sprawdzania pogody w wybranych miastach świata. Mapa ma formę zarówno graficzną, fotograficzną jak i hybrydową, niemniej udostępniane zdjęcia satelitarne są (przynajmniej w niektórych wypadkach) mocno przestarzałe. Nietypowym rozszerzeniem jest natomiast perspektywiczna forma podglądu mapy w widoku graficznym. Zakładając konto w serwisie można częściowo spersonalizować jego zawartość, dodając np. stałe punkty adresowe czy zapisywać wyniki wyszukiwania. Te ostatnie można też udostępniać mailowo innym użytkownikom. Według deklaracji autorów, możliwe są różne formy wyprowadzania odsyłaczy do map (np. z trasą dojazdu) na prywatne strony. W chwili obecnej brak jednak możliwości dopisywania indywidualnie przez internautów własnych punktów POI.
[B]Zrzut ekranu[/B]
[I]Map24 przyda się głównie turystom zainteresowanym lokalizacją hoteli i warunkami atmosferycznymi w wybranych rejonach kraju i świata.[/I]
[B]MapGo[/B]
[U]http://www.mapgo.pl[/U]
Serwis według deklaracji posiada ponad dwa miliony punktów adresowych. Zakres dostępnych funkcji ogranicza się jednak do wyszukiwania konkretnych miejsc i wytyczania tras między wskazanymi adresami. Uzyskane wyniki w formie mapy i tekstowego opisu trasy wraz z kilometrażem, można udostępnić innym na zasadzie przekopiowania precyzyjnego odsyłacza, który pokaże dokładnie te same informacje. MapGo, po włączeniu odpowiednich warstw tematycznych, ukazuje siatkę wybranych punktów POI. Internauta nie ma jednak możliwości dopisywania własnych pozycji. Mocno rozbudowane są za to formy osadzania mapy na własnej stronie www. Zależnie od potrzeb i oczekiwań, można w szerokim stopniu konfigurować zakres dostarczanych informacji.
[B]Zrzut ekranu[/B]
[I]Najmocniejszą stroną serwisu MapGo są czytelnie zaprojektowane mapy i szerokie możliwości w zakresie eksportu wybranych fragmentów map na prywatne strony www.[/I]
[B]Softdesign Studio[/B]
www.softdesign.prv.pl

--
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 28 kwietnia 2009

Sprowadzenie samochodu z zagranicy

Sprowadzenie samochodu z zagranicy
autorem artykułu jest Bartosz Dolinkiewicz

1. Zachodni kraj
Samochody można ściągać praktycznie ze wszystkich zakamarków Unii Europejskiej jak też z USA lub innych krajów - jeżeli się to opłaca. Najczęściej po auta jeździ się do Niemiec. Choć ostatnio modne są również Włochy, Holandia, Belgia, czy Francja. Niemcy są najbliżej, więc koszt transportu jest najmniejszy. Sprowadzając samochód z Włoch, trzeba liczyć się z dość dużymi kosztami paliwa, czasem i płatnymi autostradami.
Auta z bezpośrednio kupowane po zachodniej granicy przeważnie nie są "usprawniane" czy "odmładzane". Tam raczej nikt nie będzie się bawić w cofanie licznika, klepanie, czy składanie jednego z dwóch. Kupując furę w Polsce nie można być pewnym niczego - nawet wpisów w książce serwisowej.
2. Zaufany przyjaciel-doradca
Wybierając się na zachód najlepiej zabrać ze sobą osobę znającą się na samochodach; oczywiście jeżeli sami nie mamy zielonego pojęcia o mechanice pojazdowej jak też o poszczególnych modelach aut lub nie czujemy się w tej dziedzinie pewni.

Osoba towarzysząca, która jedzie z nami pomóc nam dokonać właściwego wyboru będzie zawsze sceptycznie nastawiona do jakichkolwiek "okazji" - w końcu to nie ona kupuje auto. Zresztą przyda Ci się nieco realizmu, jak ujrzysz te wszystkie auta i wszystkie w super cenie, na wielkim placu targowym. Nie napalaj się - zdaj się na Twego towarzysza-mechanika-weryfikatora, który podpowie które auto można brać pod uwagę a od którego warto trzymać się z daleka.
3. Czas i wymiana waluty
Jadąc po samochód musisz uzbroić się w dość sporo czasu i cierpliwości. Granica niemiecka jest najbliżej Polski a i tak trzeba przeznaczyć min. pół dnia na "zwiedzanie" placów targowych w Berlinie. Warto też być w miarę wcześnie rano, kiedy place się otwierają - wtedy mamy większe szanse na zdobycie czegoś atrakcyjnego zanim ktoś nie wykupi nam tego sprzed nosa.
Warto też się zastanowić, czy jadąc zagranicę nastawiamy się na kupienie samochodu, czy jedynie obejrzenie i ew. zaklepanie. Wszystko chodzi o kurs i wymianę PLN na inną walutę. Co będzie jak nie kupisz samochodu i z powrotem przywieziesz obcą walutę a spodoba Ci się jakiś pojazd w kraju (np. w internecie)?
4. Rozeznanie
Chodząc po placu z samochodami postaraj się typować auta, które najlepiej Ci się spodobały. Nie kupuj ich od razu. Spokojnie zobacz wszystkie wystawione pozycje przez wszystkich sprzedających - być może ktoś ma lepszą ofertę. Jak już zapoznasz się z poszczególnymi modelami, ich cenami i wyposażeniem, wytypuj te, które najbardziej Tobie odpowiadają.
5. Sprawdzanie poszczególnych modeli aut
Następnym krokiem będzie konkretne przetestowanie poszczególnych samochodów. Wiele nowszych aut posiada tzw. autotesty - czyli komputer pokładowy sam pokazuje co jest nie tak. Mimo to powinieneś sam posprawdzać działanie wszystkich świateł, opon, lakieru, karoserii, czujników (cofania, ciśnienia w oponach), oraz silnika. I tu przyda Ci się towarzysz-mechanik.
6. Wybór
Po pewnym czasie ze wszystkich Twoich wytypowanych aut zostanie kilka a może tylko parę lub ... żaden. Teraz wszystko zależy od Ciebie. Prawdopodobnie będą to różne marki, z różnym wyposażeniem ale w podobnej cenie.
7. Targowanie
Pamiętaj, że o wszystko można się targować. Szczególnie jak się kupuje auto od człowieka pochodzenia arabskiego. Nieraz jest to 50 EUR a nieraz kilkaset. Nawet jak jesteś zdecydowany wydać tyle, ile sprzedawca żąda, to opuszczenie ceny może zwrócić Ci koszty przejazdu.
8. Ostateczne sprawdzenie auta + dokumentów
Jak będziesz już prawie zdecydowany, to najwyższy czas na jazdę próbną. Bez tego nawet nie bierz samochodu!! Podczas krótkiej przejażdżki wyjdą na jaw wszystkie niedociągnięcia lub niedopowiedzenia ze strony sprzedawcy.
Staraj się kupować samochód wraz z kompletem dokumentów jak i kluczyków. W Niemczech karta pojazdu nazywa się "Brief" - duży i mały. Są tam wszystkie dane dot. samochodu i najlepiej też porównać je z wypisanymi danymi przez sprzedawcę. Może zdarzyć się np. że na kartce z informacjami o sprzedaży czy na szybie samochodu jest wypisana pojemność 2000 ccm a w brief'ie widnieje 2.200 ccm. A to już wyższa stawka akcyzy!!!
9. Tablice + ubezpieczenie lub laweta
Jeżeli kupujesz sprawny samochód, to możesz wrócić nim od razu do Polski. Przyjazd na czterech kołach jest na pewno mniej kosztowniejszy od lawety i bardziej komfortowy. Do tego trzeba wykupić ubezpieczenie i tablice rejestracyjne. Wszystko razem kosztuje 70 EUR i ważne jet przez 5 dni. Można wykupić dłuższe ubezpieczenie aby móc poruszać się samochodem po kraju ale nie jest to zbyt opłacalna inwestycja. Najlepiej dać 20 EUR sprzedawcy i być zwolnionym z tych formalności - niech sprzedawca lata po niemieckim urzędzie i załatwi nam ubezpieczenie oraz nowe tablice - tak jest wygodniej. Oczywiście można samemu bawić się w to wszystko - kosztować nas to będzie jakieś dodatkowe 2-3 godziny.
10. Procedura rejestracji samochodu w Polsce
Wpierw trzeba udać się do tłumacza przysięgłego, który przetłumaczy dla nas umowę kupna-sprzedaży oraz oryginalne dokumenty samochodu (dowód rejestracyjny, karta pojazdu). Najlepiej znaleźć biuro tłumacza nieopodal agencji celnej, ponieważ tłumacz może już za nas złożyć dokumenty dot. akcyzy (AKC-U). Na tą czynność ma się 5 dni od daty zakupu pojazdu. Za samo tłumaczenie należy liczyć około 100 zł. Obeznany z przepisami i życzliwy tłumacz przygotuje również Tobie odpowiednie druczki do opłacenia akcyzy i opłaty skarbowej na rzecz UM, jak też do US VAT-24.
Na wydanie dokumentu potwierdzającego zapłatę akcyzy czeka się kilka dni (do tygodnia). Sama deklaracja jest kartką papieru z wypisanymi danymi Twojego samochodu (marka, typ, model, rocznik, VIN itd.) z milionem kolorowych pieczątek i podpisów urzędników celnych.
Oczywiście Urząd Celny nie wyda żadnych dokumentów, jeżeli nie przyniesiesz potwierdzenia opłacenia akcyzy oraz zapłaty opłaty skarbowej na rzecz miasta za ... wydanie dokumentu opłacenia akcyzy. Koszt akcyzy uzależniony jest od 2 rzeczy: pojemności silnika oraz ceny z umowy sprzedaży lub f-ry.
Aktualnie obowiązującą dwie stawki akcyzy na samochody sprowadzane z zagranicy:
- 3.1% dla pojazdów z silnikiem o pojemności do 2000 ccm

- 13.5% dla pojazdów z silnikiem o pojemności powyżej 2000 ccm.
Oznacza to, że Urząd Celny naliczy stawkę akcyzy dla samochodu o pojemności do 2 litrów 3,1% z kwoty, którą się zapłaciło za auto lub 13,5% od ceny za pojazd z silnikiem powyżej 2.0
Zapłatę akcyzy oraz opłatę skarbową (17 zł) można zrobić na poczcie bądź w banku.
Następnie trzeba udać się do Stacji Kontroli Pojazdów na tzw. zerowy przegląd techniczny. Z badania pojazdu otrzymujemy dwa dokumenty: Dokument Identyfikacyjny Pojazdu i zaświadczenie o przeprowadzonym badaniu technicznym pojazdu. Koszt 169 zł.
Z dokumentami z Urzędu Celnego kierujemy się do Urzędu Skarbowego aby uzyskać zwolnienie z opłaty podatku VAT. Wpłacamy 160 zł, składamy formularz VAT-24, wszystkie tłumaczenia i dokumenty dot. pojazdu. Na wydanie dokumentu zwolnienia z podatku VAT (formularz VAT-25) czeka się do 14 dni.
Po otrzymaniu VAT-25 zalecam dokładne sprawdzenie wszystkich danych, a w szczególności nr VIN. Każda pomyłka będzie oznaczać dużo zmarnowanego czasu na jej odkręcenie; więc wszystkie dokumenty z każdego urzędu należy jeszcze raz dokładnie przejrzeć i porównać z oryginalnymi danymi (karta pojazdu, nasze dane osobowe itp.) jeszcze na miejscu w danym urzędzie i natychmiast zgłosić jakiekolwiek pomyłki.
Jeżeli nie wpisałeś w umowie kupna-sprzedaży innej osoby, która będzie właścicielem samochodu (np. Twoja dziewczyna, żona), możesz pobrać w US umowę darowizny. Aby uniknąć podatku (głównie gdy obdarowana osoba jest dla Ciebie obca), wpisujesz w umowie darowizny, że darujesz nie pół samochodu lecz udział np. 1/20 auta. Jeżeli ta 20-sta część nie przekracza kwoty wolnej od podatku, to obdarowany jest automatycznie zwolniony z płacenia podatku i zgłaszania tego w US. Po co to wszystko? Aby Wydział Komunikacji wpisał tę osobę do dowodu rejestracyjnego jako współwłaściciela. Po co z kolei to? Aby od tej chwili uczestniczyć "w stażu" do wszystkich zniżek OC, AC. Skomplikowane ale się opłaca; zwłaszcza, gdy żona będzie chciała kupić sobie własny samochód.
Kolejne kroki kierujemy do Wydziału Komunikacji w celu zarejestrowania auta. Zabieramy ze sobą wszystkie dokumenty dot. zakupu samochodu, przeglądu technicznego, dokumenty z Urzędu Celnego oraz z Urzędu Skarbowego, umowę darowizny (jeżeli występuje). Na miejscu uiszczamy opłatę recyclingową, na konto Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (65 1130 1062 0000 0109 9520 0014), w kwocie 500 zł. Dopiero teraz urzędnik może zarejestrować nasz samochód. Do kosztów należy również doliczyć opłatę za wydanie dowodu rejestracyjnego i tablic 240 zł.

Z wydziału Komunikacji dostajemy miękki dowód rejestracyjny. Musimy teraz czekać około 1 miesiąca na wyrobienie twardego dowodu - karty pojazdu. Stan postępu prac nad naszym nowym i ostatecznym dowodem możemy sprawdzać na stronie www.cpdpub.pwpw.pl wpisując swój nowy nr rejestracji.
Do odbioru twardego dowodu rejestracyjnego potrzebny będzie miękki dowód, nasz dowód osobisty, potwierdzenie opłaty OC w oryginale.
Zaraz po zarejestrowaniu samochodu należy go ubezpieczyć od odpowiedzialności cywilnej OC. Zarejestrowany pojazd nie może pozostawać bez ważnej polisy OC. Polecam serwisy internetowe, w których wykupienie ubezpieczeń OC i AC może być tańsze nawet o 35%.
11. Ile kosztuje sprowadzenie samochodu z innego kraju?

- koszt paliwa "do" i "z" miejsca zakupu

- cena auta w przeliczeniu na PLN

- wykupienie ubezpieczenia na przejazd lub koszt lawety

- tłumaczenia dokumentów 100 zł

- akcyza 3,1% lub 13,5% od ceny po kursie PLN

- opłata skarbowa 17 zł

- przegląd techniczny 169 zł

- zwolnienie z VAT 160 zł

- opłata recyclingowa 500 zł

- koszt tablic rejestracyjnych 240 zł

--
auto, samochód, ściąganie aut, import samochodów


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

poniedziałek, 27 kwietnia 2009

Blogi na które warto zajrzeć

http://tu-zarabiam.blogspot.com/
http://wenecja-italia.blogspot.com/
http://wolkswagen-polo.blogspot.com/
http://adsense-leonardo.blogspot.com/
http://we-lwowie.blogspot.com/
http://eliot10.blogspot.com/
http://samocieplam.blogspot.com/
http://laptops-leonardo.blogspot.com/
http://cheap-leonardo.blogspot.com/
http://donate-leonardo.blogspot.com/
http://praga-czeska.blogspot.com/
http://kwik-leonardo.blogspot.com/

Wolkswagen Polo

Niedawno zostałem posiadaczem nowego Wolkswagena Polo.
Postanowiłem kupić nowy samochód małolitrażowy ekonomiczny za w miarę rozsądną cenę. Wybór padł na Polo dlaczego?. Sprawdziłem kilka ofert samochodów w tym segmencie i miałem do wyboru Grande Punto, Chewrolet Aveo, oraz Polo. Wszystkie te samochody były w bardzo podobnych cenach. Zależało mi na samochodzie z silnikiem diesla, bo są to silniki trwałe oraz znacznie oszczędniejsze od benzynowych. Za Polo przemawiła solidnosć, trwałoć samochodów tej marki. Miałem uzbieraną gotówke na około połowe ceny pozostałą częsć postanowiłem kredytować. Oczywiscie mogłem za te pieniądze kupić jakies uzywane Polo ale nie mam przekonania do kupowania uzywanych samochodów. Wole kupić mniejszy z bardziej ubogim wyposażeniem ale nowy niż wypasiony kilku lub kilkunastoletni samochód. Udałem się do salonu Wolkswagena aby obejrzeć Polo. Zapytałem sprzedawcę o modele oraz cennik wyposażenia dodatkowego i z tymi papierami wróciłem do domu aby to wszystko przejrzeć i zastanowić się nad moim wyborem. ale o tym w nastepnym poscie.

interesujące blogi

  • Sufity podwieszane - Sufity podwieszane - aranżacje wyjątkowego wnętrza Autor: *Tasia Nina Góral* Ktoś kto ceni niepowtarzalność i wyjątkowość w wystroju swojego mieszkania c...
  • Neapol - Południowe Włochy Autor: *Ron Midway* Południowe Włochy to zupełnie inny świat w porwaniu z tymi z północy. Część osób, która zna popularne wśród polaków...
  • Powrót naszych "bohaterów" euro 2016 - To co zrobili z wami kibice na lotnisku to tak naprawdę pokazuje gdzie mają was i ten kraj - przegrywać też trzeba umieć, ale tu nie chodzi o przegraną bo ...
  • Darmowy antywirus - Jeżeli jeszcze nie masz programu antywirusowego to koniecznie zainstaluj jakąś ochronę swojego laptopa np. Avast. darmowa wersja tego programu jest dostępn...
  • ładowarki - Przenośne ładowarki do telefonów, do czego służą? Autor: *Andrzej Bastian* Jak się Tobie wydaje, co jest najsłabszą stroną obecnych telefonów komórkowych...
  • Used Cars - Taking the vehicle for a test drive is one of the most important things to be done when buying a used car. Chances are you would want to know whether or no...
  • Jak sprzedać samochód - Przygotuj się do odpowiedzi na pytania – czy auto posiada jakieś usterki, czy uległo wypadkowi, co wypadałoby w nim wymienić. Nie ma sensu zatajać niedocią...